Magda i Tomasz wzięli ślub 2 lata temu, ale tak się złożyło, że nie mieli sesji ślubnej, a Magdzie bardzo zależało, żeby mieć takie zdjęcie w swoim albumie.. w ramce na komodzie.. na ścianie w pokoju.. To w końcu pamiątka na całe życie, a 2 lata po ślubie to jeszcze nie tak odległy czas. Suknia i garnitur leżały w szafie, więc aż się prosiło, żeby poczuć się znowu tak jak wtedy…

I znowu las.. Pomyślicie, że mam obsesję na punkcie lasu i właściwie będziecie mieli rację, ale w tak piękną złotą polską jesień aż się prosiło, żeby jeszcze raz (może już ostatni) poczuć jesienne słońce na twarzy i nacieszyć oczy kolorowymi liśćmi.

Miejsce znaleźliśmy przypadkiem, choć uważam, że w życiu nie ma przypadków… Ciche, trochę mroczne i wydawać by się mogło, że na sesję ślubną niezbyt trafione, ale mnie totalnie oczarowało.. i tak jak nie lubię wracać na sesje w te same miejsca, to tutaj, jestem pewna, że wrócę 

Zdecydowanie moje ulubione zdjęcie! Portret przepięknej Magdy z lekkim wiatrem we włosach :)


Bliskość, czułość, ciepło jesiennego słońca.. Czego chcieć więcej?

 

Share this story

COMMENTS Expand -
ADD A COMMENT